piątek, 29 listopada 2013

Recenzja - Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu Ava Laboratorium

Dziś recenzja płynu micelaralnego do demakijażu twarzy i oczu Ava Laboratorium, który działa oczyszczająco i łagodząco na skórę. Nie wywołuje podrażnień i nie wysusza skóry, a wręcz przeciwnie delikatnie nawilża ją. Świetnie zmywa, nawet wodoodporne kosmetyki. Nie klei się i nie pozostawia na twarzy tłustej warstwy. Ma delikatny ziołowy zapach. Niestety przy dość nierozważnym stosowaniu szczypie w oczy. Jak każdy płyn micelarny jest średnio wydajny przez swoją wodnistą konsystencję, ale na to można przymknąć oko. Minusem jest mało praktycznie opakowanie, przez które notorycznie wylewam zbyt dużą ilość produktu. Cena w stosunku do innych produktów tego typu jest dość wysoka, ale mieści się w granicach rozsądku. Ogólnie to bardzo dobry produkt i oceniam go dość wysoko. Na pewno nie raz powróci do mojej kosmetyczki. 
 

Cena: 22 zł
Pojemność: 200 ml
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego
Ponowny zakup: Tak
Do kupienia na: Naturica.pl

A jaka jest wasza opinia na temat tego produktu i doświadczenia z nim związane?

środa, 20 listopada 2013

Zakupy w internecie cz. 3 - Naturica.pl



 W trzeciej części mojego nowego cyklu na blogu chciałabym opowiedzieć o kolejnych zakupach tym razem w internetowej drogerii z kosmetykami naturalnymi Naturica.pl
 
Do zakupów online w tym sklepie przyczyniła się głównie moja wygrana na blogu Rozdawajka bonu o wartości 100 złotych do wydania na dowolne kosmetyki z całego asortymentu. Zajęcie pierwszego miejsca w kreatywnym konkursie było tym bardziej satysfakcjonujące, gdyż wiązało się z możliwością recenzji kosmetyków na swoim blogu, które zapewne pojawią się już niebawem.
Strona drogerii jest bardzo przejrzysta, a do tego funkcjonalna, dzięki podziałowi na kategorie bez problemu znalazłam kosmetyki, które interesują mnie. Wybór był przeogromny, ale według pierwotnego planu miało być coś do włosów, coś do ciała i twarzy. Każdy z produktów opatrzony jest dokładnym opisem nie tylko skuteczności, ale i właściwości składników. Jednak najbardziej moją uwagę zwróciły zamieszczone poniżej opinie klientek, także te nie do końca pochlebne. Od razu świadczyło to o uczciwości i rzetelności sklepu, bo prawdę mówiąc, żaden sklep nie opublikowałby na swoich stronach krytycznych komentarzy blogrerek o sprzedawanych produktach. Kiedy wreszcie udało mi się wybrać odpowiednie produkty wystarczyło dodać je do wirtualnego koszyka, wybrać rodzaj przesyłki, zarejestrować się jako nowy klient lub załogować jako stały, a na końcu podać swoje dany do dostawy i metodę płatności. Ja zdecydowałam się na przedpłatę na konto i dostawę kurierem, której koszt wyniósł 15 złotych. Zamówienie złożyłam w środę, tego samego dnia dokonałam przelewu. Jak się okazało już w piątek kurier zapukał do moich drzwi z paczką. Wszystkie produkty były w idealnym stanie, dobrze opakowane, by nie uległy żadnemu uszkodzeniu w czasie transportu. Dodatkowo nadmienię, że otrzymałam kilka e-maili o przebiegu transakcji od pani Uli Ochockiej z działu zamówień, która okazała się przemiłą osobą. Podsumowując to zdecydowanie najlepsze zakupy w Internecie jakich miałam okazję doświadczyć. Profesjonalna obsługa, błyskawiczna wysyłka i bardzo dobry kontakt. O produktach opowiem, już niebawem są w fazie testowania. Ujawnię tylko, że pierwszy raz testuję naturalne kosmetyki i jak na razie jestem nimi oczarowana. 


Zamawialiście już coś w tym sklepie? Jakie są wasze doświadczenia z Naturica.pl

środa, 13 listopada 2013

Recenzja - Flos Lek, Lip Care, Wazelina kosmetyczna do ust

Dziś recenzja wazeliny kosmetycznej Lip Care z laboratorium Flos Lek, której zadaniem jest pielęgnacja i ochrona ust przed szkodliwym działaniem czynników atmosferycznych takich jak zmiany temperatury, wiatr. Pomimo wielu atrakcyjnych wariantów zapachowych (czekolada, róża, wanilia) ja zdecydowałam się na wersję poziomkową, która urzekła mnie słodkim, choć delikatnym zapachem. Produkt świetnie wygładza, nawilża i natłuszcza usta. Faktycznie zapobiega ich wysuszeniu i pękaniu, mocno regeneruje. Delikatnie je nabłyszcza i nadaje im subtelny kolor. Nie klei się. Bardzo długo utrzymuje się na ustach. Ma idealną konsystencje do nakładania palcem, choć osobiście wolałabym, aby była w sztyfcie. Słoiczek jest natomiast mały, poręczny i metalowy dzięki czemu łatwo się nie popsuje. Jest w bardzo przystępnej cenie, a przy tym ma dużą wydajność. Dotychczas to najlepszy kosmetyk do pielęgnacji ust. Na pewno nie zrezygnuję z niego tak łatwo. 


Pojemność: 15 g
Cena: 7,60 zł
Ilosć zużytych opakowań: W trakcie pierwszego
Ponowny zakup: Zdecydowanie tak

piątek, 8 listopada 2013

Czapki krasnal

Klasyczna czarna męska czapka zwana potocznie krasnal lub beanie zawładnęła damskimi szafami, a wystarczyło tylko drobne unowocześnienie i tak zajmuje ona jedno z czołowych miejsc w "Must have" tego sezonu. Do kupienia jest praktycznie wszędzie w wielu kolorach, z napisami czasami bardzo kontrowersyjnymi, czasami wręcz przeciwnie takimi z humorem, dla odważnych pewnych siebie i mających dystans do mody. Pasuje praktycznie do wszystkiego, w zimę świetnie chroni przed mrozem, gdy robi się cieplej staje się modnym dodatkiem. Beanie jest nieodłączną częścią streetwearu, przez co okrzyknięta została mianem czapki blogerek, trendsetterek, stylistek. 

 Mi osobiście czapka ta od razu przypadła do gustu jednak długo szukałam takiej pasującej do mojego stylu, a przede wszystkim twarzy. I wreszcie nadszedł ten moment kiedy już ją mam, choć długo wahałam się w przymierzalni czy jest ona dla mnie, ale jako szanująca się blogerka nie mogłam jej nie posiadać hehe :) Zdecydowałam się na prostą czarną wersję zdobioną ćwiekami. Myślę, że następnym razem pokuszę się o jakąś z kontrowersyjnym napisem. 

Czapka - Sinsay

Macie już czapkę beanie? Planujecie kupić? Miło widziane linki z waszymi stylizacjami z tą oto czapką, chętnie przejrzę i po komentuję :)

poniedziałek, 4 listopada 2013

Przepis na ciasto Wyśmienite

Co jakiś czas uraczam was sprawdzonym przepisem na ciasto, a że piekę rzadko to i rzadko na blogu publikuję przepisy :) Dziś jednak po dłużej przerwie serwuję przepis na proste i pysze ciasto jak jego sama nazwa wskazuje jest wyśmienite. 

Składniki:
Ciasto makowe:
-8 białek
-1 szkl. mąki
-1 szkl. cukru
-1/2 szkl. maku
-1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Biszkopt
-5 jajek
-1 szkl. cukru
-1 cukier waniliowy
-1,5 szkl. mąki
-łyżeczka proszku do pieczenia
Masa
-truskwkowa i brzoskwiniowa galaretka
-0,5 litra śmietanki 30 lub 36% do ciast
 Dodatkowo:
 -masło lub margaryna do wysmarowania formy
-bułka tarta
-papier pergaminowy

Wykonanie:
1.Ciasto makowe: białka ubijamy z cukrem. Mieszamy z mąką, proszkiem do pieczenia i makiem. Wlewamy do uprzednio przygotowanej formy (wysmarowanej masłem, posypanej bułką tartą i wyłożonej pergaminem) najlepej takiej o wymiarach 25x35 cm. Pieczemy 25 minut w 180 stopniach.
2.Jajka z cukrem i cukrem waniliowym ubijamy mikserem na gładką i puszystą pianę. Dodajemy mąkę i proszek do pieczenia i ubijamy dalej aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Dno formy ( 25x35 cm) smarujemy tłuszczem. Boków tortownicy nie wolno natłuszczać, gdyż w trakcie pieczenia ciasto odejdzie od nich, a pośrodku biszkoptu utworzy się niepotrzebne wybrzuszenie. Następnie wysypujemy bułką tartą (jej nadmiar strzepujemy). Wstawiamy do piekarnika na ok. 25 minut na około 180 stopni. Przed wyjęciem biszkoptu warto sprawdzić, czy jest  już gotowy. Najlepiej zrobić to na 5-10 min przed końcem pieczenia za pomocą patyczka. Jeśli po zanurzeniu w cieście będzie on suchy, biszkopt jest gotowy. Gdy jednak ciasto lekko oblepi patyczek, należy je piec dalej.Studzimy. Przekrawamy na pół.
3.Masa: Każdą z galaretek rozpuszczamy osobno w szklance wrzątku. Schładzamy. Śmietankę ubijamy na sztywną pianę. Połowę mieszamy z tężejącą brzoskwiniową galaretką, a resztę z truskawkową.
4.Do formy wkładamy  biszkopt, smarujemy brzoskwiniową masą i przykrywamy ciastem makowy. Wykładamy truskawkową masę, a na nią kładziemy kolejną połówkę biszkoptu. Wstawiamy do lodówki.





PS. Lubicie piecz ciasta, czy jednak stoicie po stronie konsumenta?