Dziś recenzja kuracji do włosów słabych, wypadających i po farbowaniu od BingoSpa. Zawiera ona roślinny kompleks ponad 40 aktywnych składników, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania komórek włosa i skóry głowy. Ma ona formę maski do włosów, którą należy nałożyć tuż po myciu włosów na około 10 minut, a następnie zmyć. Zalecane jest stosowanie jej codziennie przez 5 dni po czym raz lub dwa w tygodniu. Zastosowałam się do tych wskazówek i po ponad dwóch miesiacach stosowania jestem wstanie wydać jak najbardziej rzetelną opinię. Maska ma dość leistą konsystencję, ale bardzo łatwo wciera się ją w skórę głowy. Ma przyjemny ziołowy zach. Włosy są po niej lśniące i gładkie, ale nie obciążone. Po dłuższym używaniu widać wysyp nowych włosów, ale nie jest on jakiś spektakularny. Niestety maska nie zapobiegała wypadania moich włosów, troszkę tylko je ograniczyła. Poza tym produkt nie podrażnia skóry głowy, nie powoduje łupieżu i swędzenia. Niestety nie zauważyłam, aby regulowała ona wydzielanie sebum, a zgodnie z zapewnieniami producenta miało to być jednym z efektów jej stosowania. Ogólnie to dobry, naturalny, bardzo wydajny produkt nie zawiera jacy silikonów. Po prawie 2 miesiacach kuracji mam jeszcze pół 0,5 litowego opakowania.
Cena: 18 zł
Pojemność: 500 g
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego
Ponowny zakup: Nie wiem
Do kupienia na: Naturica.pl
Znacie ten produkt? Jakie macie z nim doświadczenia?
Szkoda, że ma tak słabe działanie, bo właśnie szukam czegoś przeciw wypadaniu włosów..
OdpowiedzUsuńnie mialam tego produktu ale jak dla mnie przydaloby sie cos mocniejszego.
OdpowiedzUsuńSuper post :)
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam na moje rozdanie, do wygrania m.in kosmetyki Balea :)
http://fashion-and-cosmetics.blogspot.com/2014/01/rozdanie-kosmetyczne-u-fashion-and.html
Pozdrawiam