środa, 25 marca 2015

Koronkowe biustonosze hit wśród gwiazd i blogerek

Koronkowe biustonosze stylizowane na bralet to hit wśród gwiazd i blogerek w Polsce i na świecie. Noszą je już takie celebrytki jak Kylie Jenner, Cara Delevingne, Rihanna czy Beyonce, a to tylko początek długiej listy. Czym się charakteryzują? Co odróżnia je od zwykłych biustonoszy? Otóż wykonane są z seksownej koronki, często prześwitującej. Nie podsiadają metek, ani niewygodnych fiszbin. Dzięki elastycznym ramiączkom i gumie pod biustem dostosowują się do ciała. Są bardzo wygodne, idealne pod zwiewne bluzki czy koszule, polecane do noszenia podczas snu czy wieczornych igraszek ukochanym.Wbrew powszechnym opinią świetnie wyglądają także na biuście w rozmiarze C.


5 powód dla których musisz je mieć!

1. Są idealne na lato
W przeciwieństwie do tradycyjnych biustonoszy są wykonane z lekkiego, przewiewnego materiału, który zapewnia komfort, nawet podczas bardzo upalnych dni. Koronkowe biustonosze są idealne na wakacyjne plażowanie, wystarczy narzucić na nie zwiewną tunikę czy krótką sukienkę i w drogę.

2. Są stworzone pod tank topy
Wiele koszulek typu 'tank top" wymaga pokazania bielizny przez mocne wycięcia pod pachami. Bardzo istotnym jest wtedy jaki biustonosz mamy na sobie. O wiele bardziej estetycznie wygląda ten lekki koronkowy bralet kusząco wystający spod koszulki, niż ciężki fiszbinowy stanik. Bardzo łatwo w takim przypadku otrzeć się o kicz. 



3. Są idealne do sukienki bez pleców
Podobnie jak w przypadku tank topów koronkowe biustonosze cudnie wyglądają w połączeniu z wakacyjnymi sukienkami bez pleców. Jak wiadomo nie każda z nas jest tak odważna żeby chodzić bez stanika. Dlatego bez wątpienia taki bralet przychodzi nam z pomocą .



4. Wyglądają niesamowicie pod prześwitującymi bluzkami
O wiele bardziej subtelnie wygląda pod prześwitującą bluzką koronkowy bralet niż klasyczny push-up. Więc już kolejny raz grubym gąbczastym stanikom, ze względów estetycznych, mówimy stanowcze Nie. 



5. Staniki push-up odchodzą do lamusa
Staniki typu push-up "im większy tym lepszy" już dawno przestały być modne. Jeszcze kilka lat temu stawialiśmy tylko na nie. Teraz coraz chętniej sięgamy po proste i delikatne biustonosze, niż po te z grubymi wypełnieniami. Wzrosła także świadomość kobiet, że staniki push-up nie do końca są zdrowe dla ich piersi.

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom po długich godzinach pracy, rozmów z koleżankami, testów, przymiarek stworzyliśmy bieliznę godną każdej kobiety. Dlatego dziś chciałabym pochwalić się swoim "dzieckiem". A właściwie marką której jestem współtwórcą. Anais Roue Project bo o niej mowa powstała z inspiracji kobiecym pięknem. Każda z nas jest niesamowita, bez względu na sylwetkę, rozmiar czy też styl. Kolekcja tworzona była z dbałością o wszelkie szczegóły, testowana na kobietach o odmiennych sylwetkach, a także wymiarach. Wierzę że oddajemy w Wasze ręce produkt który każdej z Was doda pewności siebie a przy okazji będzie wygodnym uzupełnieniem codziennych a także tych nieco bardziej wyjątkowych stylizacji. Wszystkie modele są wykonane z elastycznej koronki wysokiej klasy oraz z z dbałością o najmniejsze szczegóły wykończeń. Elastyczne ramiączka i guma pod biustem dostosowują się do ciała. Biustonosze nie posiadają niewygodnych metek, ani fiszbin. Każdy z nich szyty jest na wymiar i indywidualne życzenie klientki. Bielizna Anais Roue Project to limitowane edycje i niepowtarzalne wzory. 




Kolekcja "Wiosenna namiętność"
Model: Dafne
Kolor: czarny
KLIK 


Kolekcja "Wiosenna namiętność"
Model: Camila
Kolor: biały
 KILK

 Kolekcja "Wiosenna namiętność"
Model: Abril
Kolor: czerwono-czarny
KLIK

Kolekcja "Wiosenna namiętność"
Model: Belinda
Kolor: miętowo-biały
KLIK

Modelka ma na sobie rozmiar B75.

ZAPRASZAM DO POLUBIENIA FAN PAGE'U MARKI
ANAIS ROUE PROJECT
OPRÓCZ BIUSTONOSZY CO JAKIŚ CZAS POJAWIA SIĘ TAM AUTORSKA ODZIEŻ
KLIK

poniedziałek, 16 marca 2015

Recenzja - Peeling do ciała Citrus Zing, Avon Senses

Dziś powracam z kolejną recenzją kosmetyku Avon z serii Senses tym razem mowa będzie o peelingu do ciała Citrus Zing.

OD PRODUCENTA
Peeling do ciała z orzeźwiającą mocą cytrusów pozostawi skórę jedwabiście gładką, zapewnia uczucie miękkiej skóry z witaminą E i pH przyjaznym dla skóry. Peeling do ciała o pH przyjaznym dla skóry to doskonały sposób na energetyzującą pielęgnację ciała. Dzięki witaminie E skóra staje się gładka i przyjemna w dotyku. Witamina ta jest także ważnym przeciwutleniaczem i chroni organizm przed destruktywnym działaniem wolnych rodników.

MOJA OPINIA

Opakowanie
Peeling znajduje się w plastikowej, miękkiej tubie o pojemności 200 ml z której bardzo łatwo jest wydobyć kosmetyk. Dzięki temu, że jest przezroczysta można bez problemu kontrolować jego stan zużycia. Jest zamykany na tradycyjny już klik. I ta opcja bardzo dobrze sprawdza się podczas kąpieli lub prysznica. Sama szata graficzna opakowania jest zachęcająca, przywołuje na myśl wakacje oraz gorącą plażę. Utrzymana jest w kolorystyce jasnej zieleni, pomarańczy oraz żółci, dzięki czemu od razu możemy spodziewać się, że w środku znajdziemy produkt o zapachu cytrusów. 

Konsystencja
Konsystencja kosmetyku jest raczej rzadka, żelowa, trochę galaretowata, przez co określiłabym go jako średnio wydajny. Zawiera on w sobie malutkie drobinki peelingujące. Po kontakcie z wodą delikatnie się pieni.

Zapach

Tak jak już wspomniałam peeling pachnie cytrusami, jest mocny, intensywny, bardzo orzeźwiający. Zapach utrzymuje się na skórze także po kąpieli, jednak przez krótki moment. Jest idealny na ciepłe dni.

Działanie 
Produkt dobrze oczyszcza, pozostawia skórę gładką i miękką w dotyku. Niestety nie spełnia on jak dla mnie swoich właściwości peelingujących. Drobinki w nim zawarte są zbyt małe, za delikatne. Zauważyłam także, że trochę wysusza skórę. Pomimo wielu zalet, kosmetyk ten rozczarował mnie, gdyż jak sama jego nazwa wskazuje jest to peeling, a bardziej przypomina żel. Polecam go bardziej osobą, o skórze wrażliwej i za delikatnej na klasyczne, silne peelingi.


Cena: 14 zł
Pojemność:
250 ml
Ilość zużytych opakowań:
W trakcie pierwszego
Ponowny zakup:
Raczej nie