środa, 19 grudnia 2018

Sukienkowe propozycje na Sylwestra od BiBabi - sukienkowa faktoria

Sylwester to wyjątkowy dzień w roku, podczas którego każda z Nas chce wyglądać olśniewająco. Zamykamy stare sprawy, a w nowy kolejny rok wkraczamy z wielkimi nadziejami. Niezależnie czy bawić się będziemy na wystawnym balu, tańczyć w klubie, czy odliczać północ u znajomych na domówce wystrzałowa sukienka jest niezbędna. Dziś w poście chciałabym zaprezentować Wam kilka sukienkowych propozycji idealnych na tą okazję. Wszystkie sukienki pochodzą z mojego sklepu BiBabi - sukienkowa faktoria, który prowadzę na FB, a są projektu mojej ulubionej marki Bicotone z którą współpracuje od samego początku mojej działalności.

Kult czerwieni
Czy wiecie, że ten kolor to jeden z najczęściej wybieranych podczas zakupów sukienek. Jeżeli chcecie poczuć się seksownie, mega kobieco, a przede wszystkim przykuwać uwagę, postawcie na czerwień. Obok niej nie da przejść się obojętnie.


Subtelny błysk
Chyba każda kobieta chociaż raz miała na sobie podczas Sylwestra cekinową lub brokatową sukienkę. Jeżeli nie chcecie kolejny raz błyszczeć od stóp do głowy, postawcie na sukienkę z połyskującą siateczką i efektowną aplikacją na plecach. Można bowiem olśnić nie świecąc. 


Mini czy maxi?
 Dla niezdecydowanych kobiet marka Bicotone znalazła złoty środek. Sukienki dwa w jednym. Sukienki subtelnie odsłaniają nogi, jednocześnie zakrywając je. 

 

Postaw na długi rękaw
Piękne sukienki mogą być także z długim rękawem? Oczywiście, że tak. Takie sukienki są idealne na wszystkie jesienno-zimowe imprezy, ale także spiszą się podczas takich, gdzie dress code wymaga zasłoniętych ramion.


Ołówkowy szyk
Nie każda kobieta czuje się dobrze w rozkloszowanych sukienkach. Wtedy warto postawić na ołówkowy krój, który świetnie podkreśla przede wszystkim biodra i pupę. 


Maxi na bal
Suknia ślubna to czasami jedyna suknia o długości maxi jaką mamy okazję nosić. Wiele z nas uważa że są niepraktyczne. Nic bardziej mylnego. Długość ta idealnie sprawdza się na wielkie bale typu Sylwester, Studniówka. Dlaczego więc ją nie nosić skoro jest taka możliwość. 

 

Klasyczna czerń
Chyba nie ma kobiety, która w swojej szafie nie miałaby chociaż jednej sukienki typu "mała czarna". Jest uniwersalna i ponadczasowa, a dzięki utalentowanym projektantom, ma teraz wiele twarzy i odsłon.

Te i wiele innych sukienek w bogatej gamie wzorów i kolorów dostępnych jest na stronie mojego sklepu na FB 
Zamówienia i informacje w wiadomości prywatnej.

Dla wszystkich czytelniczek mojego bloga mam kod rabatowy obniżający cenę wszystkich sukienek marki Bicotone o 5%. Kod: AnaisRoue. Wystarczy podać go podczas składania zamówienia. Ważny do końca roku.

Wszystkie zdjęcia  są własnością producentów lub pochodzą ze strony producentów oferowanych przez nas produktów.

poniedziałek, 17 grudnia 2018

Recenzja - Mleczko micelarne i tonik z wodą różaną, Nivea

Jakiś czas temu dzięki uprzejmości marki Nivea miałam okazję przetestować kolejną nowość  mianowicie Micelarne mleczko i tonik z wodą różaną MicellAIR SKIN BREATHE. Przeczytajcie moją opinię o tym wyjątkowym produkcie do demakijażu.

OD PRODUCENTA
NIVEA MicellAIR® SKIN BREATHE MICELARNE MLECZKO I TONIK wzbogacone kojącą wodą różaną skutecznie usuwa wodoodporny makijaż, łagodnie oczyszcza i tonizuje, bez wysuszania skóry. Zawarte w mleczku i toniku cząsteczki zwane micelami działają jak magnes, skutecznie usuwając makijaż i zanieczyszczenia. Formuła z wodą różaną przywraca naturalną równowagę i poziom nawilżenia skóry. Po użyciu skóra jest czysta, odświeżona oraz wygląda pięknie. Bez pozostałości i tłustego filmu, dzięki czemu Twoja skóra wygląda zdrowo i może oddychać.
  • Innowacyjna formuła z kompleksem MicellAIR® i kojącą różą
  • Skutecznie usuwa wodoodporny makijaż
  • Łagodnie oczyszcza i tonizuje, bez wysuszania skóry
  • Przywraca naturalną równowagę i poziom nawilżenia skóry
  • Bez pozostałości i tłustego filmu
  • Po użyciu skóra jest czysta, odświeżona oraz wygląda pięknie

MOJA OPINIA
Opakowanie
Produkt znajduje się w 200 ml buteleczce zamykanej na tradycyjny "klik". Opakowanie jest poręczne i wygodne w użyciu. Ma ładną szatę graficzną. Bardzo spodobał mi się  różowy kolor butelki. Nie da się przejść obok niej obojętnie. Jest urocza, a przy okazji nawiązuje do kwiatu róży, z której woda znajduje się w składzie produktu. 

Konsystencja
Mleczko jest dość leistej konsystencji. Ma mleczny kolor.

Zapach
Produkt ma ładny zapach. Na początku myślała, że mleczko będzie pachniało różami, jednak nie, co w gruncie rzeczy ucieszyło mnie, gdyż nie jestem zwolenniczką tych aromatów. Jego woń bardziej przypomina mi klasyczny zapach Nivea z połączeniem czegoś czego nie umiem opisać. 

Stosowanie
Mleczko po nałożeniu na twarz można usunąć za pomocą wacika lub wody. Ja stosuję ten pierwszy wariant. Produkt przeznaczony jest do demakijażu ust i twarzy. Ja podczas pierwszego użycia odruchowo potarłam powieki. Oczy zaczęły mnie szczypać więc szybko zrozumiałam, że coś nie gra. Na szczęście nic złego się nie stało. Mam nauczkę na przyszłość, żeby bardziej dokładnie wczytywać się w informacje podane na opakowaniu. 

Działanie
Pierwsze słowo jakie użyłam do opisania działania tego produktu mojej siostrze to było słowo "świetnie". Mleczko/Tonik bo to produkt 2 w 1, świetnie bowiem poradził sobie z usunięciem podkładu, bronzera i rozświetlacza. Wystarczyło przyłożyć wacik do twarzy, a makijaż został usunięty i to bez pocierania. Cera była czysta, bez pozostałości, lepkiej warstwy czy tłustego filmu. Czułam, że jest dokładnie oczyszczona. O podrażnieniu czy wysuszeniu nie było mowy. Skóra po demakijażu jest ukojona, miękka i gładka w dotyku. To naprawdę wysokiej jakości produkt. Szkoda, że nie nadaje się do demakijażu oczu, gdyż były to produkt kompleksowy, a bez tej funkcji potrzebuję jeszcze dodatkowego kosmetyku przeznaczonego do usuwania makijażu z oczu. 


środa, 12 grudnia 2018

Recenzja - Długotrwały podkład do twarzy Teint Idole Ultra Wear, Lancome

 Jakiś czas temu udało mi się zakwalifikować do testowania na portalu wizaż.pl miniaturek Długotrwałego podkładu do twarzy Teint Idole Ultra Wear marki  Lancome. Czy produkt ten okazał się moim kosmetycznych hitem? Przekonajcie się sami. 

OD PRODUCENTA
Szukasz kryjącego podkładu, który będzie trwały nawet do 24h?
Podkład Teint Idole Ultra Wear zapewnia efekt perfekcyjnego makijażu nawet przez całą dobę. Dzięki Teint Idole Ultra Wear z technologią EternalSoft stawisz czoła swoim wyzwaniom.  Efekt? Utrzymuje się przez cały dzień, bez poprawek. Ujednolicony koloryt, bez świecenia się. 24 godziny komfortu. Teint Idole Ultra Wear od Lancôme to podkład łatwy w aplikacji, pozostawia cerę gładką, aksamitną i matową, bez pudrowego efektu. Dla ochrony skóry przed szkodliwym działaniem słońca, podkład zawiera także filtr SPF 15.

 MOJA OPINIA
Konsystencja 
Podkład nie jest zbyt gęsty, ani za leisty. Nakładałam go zarówno palcami, jak i pędzelkiem i o wiele bardziej polubiłam ten drugi sposób. Przy pierwszym sposobie zdecydowanie zbyt szybko zastygał. Podkład nie tworzy smug, rozkłada się bardzo równomiernie.

Koloryt
W ofercie dostępnych jest wiele wariantów kolorystycznych produktu. Ja testowałam numer 008 Beige Opale oraz 03 Beige Diaphane. Niestety żaden z kolorów nie współgrał z moją cerą. Pierwszy okazał się zbyt jasny wręcz trupio blady, drugi natomiast za ciemny. Myślę, że odcień pośrodku byłby idealny. Ostatecznie jednak bardziej skłoniłam się ku wersji 008, gdyż podkład po czasie delikatnie ciemnieje. Nie mniej jednak zadowalające jest to, że na rynku są takie blade kolory, gdyż większość Polek ma jasne karnacje, a podkładów w takich tonach jest jak na lekarstwo.

Działanie
Podkład ma średnie krycie. Niestety w przypadku cieni pod oczami i niedoskonałości konieczny był korektor. Koloryt mojej cery z wyjątkiem tym stref był ujednolicony. Jeżeli chodzi o trwałość to jest ona na plus. Podkład utrzymywał się na twarzy przez kilka godzin. Nie wiem czy aż 24 bo nigdy tak długo nie noszę makijażu, ale kilka na pewno. Po tym czasie nie było mowy o przetłuszczeniu cery w strefie T. Skóra nadal wyglądała na matową. Podkład nie roluje się, niestety podkreśla suche skórki o istnieniu których nawet nie wiedziałam. Jest lekki i przyjemny w noszeniu, nie zatyka porów. Czy zalety te sprawią, że zdecyduje się na jego zakup. Raczej nie. Niestety podkład nie okazał się ideałem. Jego cena jest dość wysoka, a podobne właściwości mają produkty z niższej półki cenowej. Dalej więc szukam swojego ideału.