wtorek, 24 grudnia 2013

Recenzja - Ultra-Odżywcze masło do ciała z minerałami z Morza Martwego i masłem karite, Apis

Dziś recenzja ultra-odżywczego masła do ciała z minerałami z Morza Martwego i masłem karite firmy Apis, które przeznaczone jest dla skóry przesuszonej. Masło znajduje się w białym plastikowym słoiczku. Ma piękny intensywny zapach, który wręcz uzależnia. Sam produkt ma dość gęstą konsystencję ponadto zawiera w sobie świecące, złote drobinki, ale są one nie wielkie i praktycznie nie widać ich na skórze. Masło dość dobrze się rozsmarowuje, choć nie jest tłuste, bardzo szybko się wchłania. Nie klei się i nie pozostawia na skórze warstwy filmu. Po wsmarowaniu nie wyczuwa się praktycznie różnicy, wręcz przeciwnie ma się wrażenie matowości skóry. Efekt wyczuwalny jest dopiero na następny dzień, wtedy to skóra jest gładka i delikatna w dotyku. Masło stosuje dość regularnie jak na razie mam co do niego mieszane uczucia, gdyż przy mojej mocno przesuszonej skórze nie uzyskałam jakiś spektakularnych efektów, jednak nie można powiedzieć, że całkowicie nie nawilża ono skóry. Myślę, że w moim przypadku na lepsze nawilżenie będę musiała troszkę poczekać. To dobry produkt, który bardzo polubiłam szczególnie ze wzgledu na zapach i zawarte w nim urocze drobinki. 


Cena: 26 zł
Pojemność: 200 ml
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego
Ponowny zakup: Nie wiem
Do kupienia na: Naturica.pl

piątek, 20 grudnia 2013

Sylwestrowe propozycje kreacji z sieciówek

Sylwester zbliża się wielkimi krokami, to już ostatni moment żeby kupić swoją wymarzoną kreację. Sieciówki przygotowały bogate kolekcje w których nawet najwybredniejsza osoba znajdzie coś dla siebie. Przygotowałam wam kilka ciekawych propozycji, które mi osobiście bardzo wpadły w oko. 

 NIEŚMIERTELNA MAŁA CZARNA
Klasyczna mała czarna nie przeminie nigdy. Sukienki tego typu nadają się nie tylko na Sylwestra, ale i później na inne okazje. Warto więc zainwestować w taką ukienkę, a później ożywiać ją odpowiednimi dodatkami. W Bershka znaleźć można kilka klasycznych ale i bardzo nowoczesnych modeli.
ŹRÓDŁO: Berska

BŁYSZCZ I OLŚNIEWAJ
Cekiny, brokat i wszechogarniający połysk to już nieodłączny element każdego karnawału, dlatego też sukienki z cekinami są w praktycznie każdym sklepie. Są urocze, ale czy na pytanie czy to nie jest jednorazowa inwestycja warto odpowiedzieć sobie samej.
ŹRÓDŁO: Bershka

ROMANTYCZNIE
Koronki już od bardzo dawna są w modzie, wydaje się, że zagościły w tym świecie już na dobre. Sukienki z koronkowymi detalami idealnie nadają się na romantyczną kolację sylwestrową z ukochanym, bądź bardziej rodzinną imprezę.
 ŹRÓDŁO: Bershka

Z POLOTEM
Dla dziewczyn, które nie boją się ekstrawagancji i eksperymentów Stradivarius przygotował kolekcję pierzastych spódnic w 3 wersjach kolorystycznych. To bardzo ciekawa alternatywa dla osób nie lubiących klasycznych sukienek i czujących eis lepiej w luźniejszych stylizacjach. Spódnice te można zestawić z elegancką bluzką, luźnym T-shirtem czy siateczkowym body.

ŹRÓDŁO: Stradivarius

 NA PRZEKÓR
Kolejną alternatywę dla sukienek stanowią cekinowe, błyszczące spódniczki i szorty, które nadają się na Sylwestra spędzonego na domowych imprezach czy w clubie. Dla tych, którzy nie lubią eksponować nóg i dobrze czują się w sportowych ubraniach Stravidarius przygotował cekinową wersję spodni typu sarouel.

 ŹRÓDŁO: Stradivarius

środa, 18 grudnia 2013

Recenzja - Ampułki do włosów 14 - dniowa kuracja wzmacniająca, Marion

Od dłuższego czasu walczę z wypadaniem włosów na ratunek przyszła mi 14 - dniowa terapia wzmacniająca w ampułkach firmy Marion. W tekturowym pudełku znajduje się 5 plastikowych ampułek z jasno zielonym płynem. W celu użycia należy przełamać ampułkę w miejscu zwężenia. Jeżeli zdecydujemy się użyć ją na dwa razy wystarczy odwrócić oderwaną końcówkę i zamknąć nią buteleczkę. Zapach produktu jest dość miły, choć intensywny, nie drażniący. Ma wodnistą, dość tłustą konsystencję, jednak nie spływa z włosów, szybko się wchłania. Zawartość ampułki wystarczy rozprowadzić na umytych, wilgotnych włosach. Nie spłukiwać, chyba że mają one tendencję do przetłuszczania wtedy zalecane jest spłukanie po 5 minutach. Po użyciu włosy są widocznie nawilżone, zregenerowane i odżywione. Wyglądają na dużo zdrowsze. Łatwo się rozczesują, nie są obciążone. Produkt nie powoduje uczulenia, nie podrażnia skóry głowy. Wypadanie włosów nie ustąpiło całkowicie, ale zostało znaczne zredukowane. Jednak terapia starcza na 14 dni kuracji. Producent zaleca stosować ją przez minimum 2 tygodnie: w pierwszym tygodniu co 2 dni, w drugim tygodniu co 3 dni.


Pojemność: 5x7 ml
Ilosć zużytych opakowań: jedno
Cena: ok 9 zł
Ponowny zakup: Tak

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Recenzja - Błyskawiczna odżywka do włosów farbowanych, Marion

Dziś recenzja błyskawicznej odżywki do włosów farbowanych bez spłukiwania firmy Marion. Produkt znajduje się w plastikowej przezroczystej buteleczce z atomizerem, co zdecydowanie ułatwia jego używanie, poza tym widać ile produktu jeszcze pozostało. Ma dość wyrazisty zapach, przypominający trochę ten z salonów kosmetycznych. Odżywka jest wodnistej konsystencji, ma formę sprayu, przed jej użyciem należny wstrząsnąć opakowanie. Rozpylamy ją na suche lub wilgotne włosy po czym dokładnie rozczesujemy. Po jej użyciu włosy są miękkie, mają jedwabisty połysk, dobrze się układają i rozczesują, nie elektryzują. Wyglądają na zdrowsze i bardziej nawilżone. Włosy nie są obciążone. 


Pojemność: 150 ml
Cena: ok. 8 zł
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego
Ponowny zakup: Tak

niedziela, 15 grudnia 2013

Recenzja - Maska kolagenowa nawilżająca, Marion

Dziś recenzja bardzo ciekawego produktu mianowicie maski kolagenowej nawilżającej z kwasem hialuronowym firmy Marion. To pierwszy raz kiedy miałam do czynienia z tego typu produktem, byłam więc bardzo ciekawa jego właściwości i działania. Maska zapakowana jest w tekturowe pudełko, po jego otwarciu znajdujemy w nim foliową sakiewkę, w której zanurzona jest w płynie maska hydrożelowa. Stosowanie produktu wydało się dziecinnie proste wystarczyło delikatnie wyjąć maskę z opakowania i rozwinąć nad zlewem, żeby usunąć nadmiar serum, w którym była zatopiona. Rozwinięcie jej okazało się troszkę problematyczne obawiałam się jej uszkodzenia. Jednak do niczego takiego nie doszło. Sama maska ma kształt idealnie dopasowany do twarzy z wycięciami na oczy, nos i usta. Jej nałożenie nie sprawiło mi większego problemu, jednak czynność ta wymaga precyzji. Zgodnie z zaleceniami producenta maska powinna całkowicie przylegać do powierzchni twarzy. Jednak w miejscu pomiędzy nosem a policzkami było to nie możliwe. Jej zapach okazał się sztuczny, typowo kostyczny, ale nie drażniący. Po 20 minutach bez najmniejszego problemu ściągnęłam maskę, a nadmiar serum który pozostał na twarzy wklepałam i pozostawiłam do wchłonięcia. Na opakowaniu pisze, że płat nałożony na skórę podnosi jej temperaturę, ja odczuwałam wręcz zimno. Maska nie powoduje reakcji alergicznych, ani zaczerwień. Skóra jest gładka, ujędrniona i sprężysta, także nawilżona. Widocznie złagodziła zaczerwienienia i podrażnienia. Ogólnie poprawiła ona wygląd i kondycję mojej twarzy. Myślę, że obiecane efekty można by w pełni dostrzec przy regularnym stosowaniu, także na pewno do niej powrócę. 


Cena: ok 6 zł
Ilość zużytych sztuka: jedna
Ponowny zakup: Tak

piątek, 13 grudnia 2013

Recenzja - Ekspresowa mikrodermabrazja delikatnie złuszczająca, Marion

Mikrodermabrazja to ostatnio bardzo popularny i modny pielęgnacyjny zabieg kosmetyczny, polegający na ścieraniu kolejnych warstw naskórka przez precyzyjnie kontrolowany strumień mikrokryształków. Wychodząc na przeciw oczekiwaniom klientów firma Marion stworzyła domową wersję tego zabiegu. Dermabrazja znajduje się w typowym opakowaniu dla maseczek lub próbek. Produkt podzielony został na dwie części: pierwszy etap to peeling, drugi maska. Po rozdzieleniu otrzymujemy dwie samodzielne saszetki. Konsystencja obu produktów jest lekka i kremowa, zapach natomiast kojarzy mi się z glinką bądź algami. Najpierw należy wykonać peeling, nakładamy go na czystą i zwilżoną skórę, a następnie delikatnie masujemy przez około 2 minuty. Peeling zawiera mikrokryształki, które delikatnie złuszczają martwy naskórek. Skóra po nim jest wygładzona i oczyszczona. Po dokładnym zmyciu peelingu i osuszeniu skóry czas na drugi etap czyli maskę, którą nakładamy i pozostawiamy do wchłonięcia. Maska łagodzi zaczerwienienia, delikatnie nawilża. Skóra jest napięta i sprężysta, a zarazem miękka i gładka. Nie podrażnia i nie uczula. Dodam tylko, że używałam wersji  do cery suchej i normalnej. 


Cena: 2 zł
Pojemność: peeling 5 g/ maska 2,5 ml
Ilość zużytych opakowań: jedno
Ponowny zakup: Zdecydowanie tak



czwartek, 12 grudnia 2013

Recenzja - Nawilżający płyn do demakijażu oczu i twarzy, Marion

Dziś recenzja nawilżającego płynu do demakijażu oczu i twarzy do skóry suchej i wrażliwej z firmy Marion. Kosmetyk znajduje się w prostej i estetycznej niewielki buteleczce z odkręcaną zakrętką. Jej konstrukcja zdecydowanie ułatwia dozowanie produktu, dzięki czemu zawsze otrzymujemy oczekiwaną ilość płynu. Pomimo tego, że jego formuła oparta została na wodzie różanej nie wyczułam jej zapachu, określiłabym go raczej jako neutralny. Płyn jest w formie dwufazowej. Pierwsza warstwa to bezbarwny tłusty olejek, druga natomiast to jasno czerwony płyn domyślam się, że jest on oparty właśnie na wodzie różanej. Przed użyciem płynu należy nim wstrząsnąć, aby obie warstwy połączyły się. Sam produkt jest bardzo łagodny, nie podrażnia skóry ani oczu, nie uczula, nie powoduje wyprysków. Bardzo dobrze usuwa makijaż nawet ten wodoodporny. Pozostawia na skórze tłusty film, który bardzo szybko się wchłania. Delikatnie nawilża, pozostawia skórę miękką w dotyku. To bardzo dobry produkt, za niewielką cenę. 


Cena:  ok. 5 zł
Pojemność: 120 ml
Ilość użytych opakowań: W trakcie pierwszego
Ponowny zakup: Tak

sobota, 7 grudnia 2013

Recenzja - Krem nawilżający z miodem i kozim mlekiem APIS

Nie od dziś wiadomo, że nawilżenie twarzy jest ważne szczególnie zimą, a dzięki doborowi dobrego kremu będziemy mogły cieszyć się świeżą i atrakcyjnie wyglądającą skórą. Swojego ideału poszukiwałam od dawna, większość kremów nie spełniała swoich podstawowych funkcji, a nawet wywoływała liczne relacje skórne. Słysząc wiele dobrego o dobroczynnym działaniu koziego mleka i miodu zdecydowałam się na nawilżający krem APIS do każdego rodzaju skóry, co stanowiło wielki plus, gdyż moja cera jest mieszana ma skłonności do przesuszania, a także przetłuszczania w strefie T. Po prawie miesiącu stosowania śmiało mogę stwierdzić, że jest to najlepszy krem do twarzy jakiego dotychczas używała. Dobrze nawilża, jednak nie oszukujmy się rezultaty widoczne są po dłuższym stosowaniu. Skóra jest miękka w dotyku, delikatna, a zarazem sprężysta. Krem widocznie poprawił i wyrównał koloryt mojej cery. Nie powodował żadnych wyprysków wręcz przeciwnie przyczynił się do zniknięcia drobnych niedoskonałości. Nie pozostawia na twarzy tłustej warstwy, nie zatyka porów. Produkt ma lekką konsystencję, dobrze się rozprowadza i wchłania. Ma przyjemny zapach, który jak dla mnie nie pachnie miodem i kozim mlekiem ale migdałami i kokosem ale to subiektywne odczucie. Jest bardzo wydajny, cena jest bardzo przystępna, a wręcz niska do osiągniętych efektów. To bardzo dobry kosmetyk, z pewnością pozostanie ze mną na długo. 


Cena: 16 zł
Pojemność: 110 ml
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego
Ponowny zakup: Tak
Do kupienia na: Naturica.pl