Bardzo lubię firmę Marion, często sięgam po jej produkty, są tanie i skuteczne. Tym razem w moje ręce trafiły głęboko oczyszczające płatki na nos właśnie tego producenta. W małej saszetce znajduje się jeden biały płatek przyklejony na przezroczystej folijce, stąd nazwa produktu może okazać się myląca. Z łatwością można go odkleić. Zalecane jest nałożenie go na zwilżony i oczyszczony nos na 10-15 minut. Tak też zrobiłam. Po upływie czasu bez problemowe okazało się jego odklejenie, choć zastygł tworząc warstwę przypominającą gips. Z założenia miał on oczyścić skórę z tłuszczu i zanieczyszczeń. Usunąć istniejące wągry oraz zapobiec powstawaniu nowych. Efekty? Otóż żadne. Ani skóra nie została oczyszczona, ani zlikwidowany chociażby jeden zaskórniak. Pozostał na niej natomiast klej z plastra. Nawet przy tak niskiej cenie, są to pieniądze wyrzucone w błoto.
Cena: 2 zł
Ilość: 1 sztuka
Ilość zużytych opakowań:jedno
Ponowny zakup: Zdecydowanie nie
Znacie ten produkt? Jakie macie z nim doświadczenia?
Miałam te plasterki i hmm uczuliły mnie , także ja nie polecam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
biszkopcik86.blogspot.com
widzialam je kiedyś, dobrze ,że nie kupilam :)
OdpowiedzUsuńja kupiłam ostatnio z Biedronki takie płatki ii myślałam, że umrę... fuj... śmierdząca i wyrwała mi tylko włoski na nosie... beznadzieja
OdpowiedzUsuńnie znam tych plasterków ale wygladaja ciekawie nie powiem :)
OdpowiedzUsuńprzekonałam się wiele razy, że nic nie pomoże tak jak wizyta u kosmetyczki która zrobi piling ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale chyba specjalnie mnie nie kuszą :) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńZ firmy Marion miałam jedynie bibułki matujące, które mogę śmiało polecić, kosztują około 10zł. Co do płatków z postu - jeśli coś kosztuje 2 zł i jest napisane, że skutecznie coś likwiduje to 1% szans, że to ściema :) W innym wypadku kosmetyczki likwidowały by swoje salony :)
OdpowiedzUsuńwww.morefashionlessvictim.blogspot.com
To prawda, zgodzę się ale znam mnóstwo fajnych kosmetyków za niewiele pieniądze, które są skuteczne, albo przynajmniej w połowie.
Usuńpierwszy i pewnie ostatni raz widzę na oczy ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam Wasze forum, świetne:) Blog, też fajnie wygląda. Osobiście płatków oczyszczających nie używam, więc się nie wypowiem... I zapraszam do siebie. Wiersze do filmów, również latino - zapraszam
OdpowiedzUsuńczesc moja wspolna obserwatorko mam prosbe o jeden kliczek w choies wishliste bardzo by mi to pomoglo ,jesli to nie problem dla ciebie :*
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/2014/03/ciuszki-ze-sklepu-choies.html
Szkoda że trafił się bubel. Osobiście nigdy nie stosowałam żadnych płatków oczyszczających więc i tych na pewno nie wypróbuję
OdpowiedzUsuń