środa, 15 października 2014

Recenzja - Domowy balsam Babuszki Agafii

Dziś recenzja pierwszego rosyjskiego kosmetyku jakiego miałam okazję kiedykolwiek przetestować. Czy podzielam wszechobecny zachwyt nad produktami pochodzącymi od naszych wschodnich sąsiadów przekonajcie się sami. 

OD PRODUCENTA
Domowy balsam ziołowy babci Agafii do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju włosów, oparty na wodzie strukturyzowanej (ma właściwości deszczówki), wyciągach z 17 syberyjskich ziół, wyciągu z żytniego chleba, łupin cebuli, szyszek chmielowych i propolis. Delikatnie pielęgnuje, wzmacnia i odżywia włosy, regeneruje i stymuluje wzrost. 

MOJA OPINIA
Opakowanie
Balsam znajduje się w solidnej, nieprzezroczystej (co niektórzy mogą uznać za mankament) plastikowej butelce z zakrętką. Jest ona poręczna, choć czasami przez otwór wylewa mi się za dużo produktu. Pomimo tego, że produkt pochodzi z Rosji i na opakowaniu znajdują się informację tylko w tym języku, dystrybutor zadbał o swoich klientów i umieścił na butelce naklejkę z krótką adnotacją o kosmetyków i jego stosowaniu. Ma ładną szatę graficzną.

Zapach
Przyjemny, dość intensywny, miodowo-ziołowy. Pachnie bardzo naturalnie, nie chemicznie jak czasami się zdarza w tego typu produktach. Mi osobiście bardzo przypadł do gustu. Nie utrzymuje się ona na włosach długo.

Konsystencja
Balsam ma zółto-miodową barwę. Jego konsystencja jest typowa dla balsamów dość gęsta, ale lejąca.

Stosowanie
Balsam nanosiłam i rozprowadzałam na świeżo umyte włosy. Po około 2 minutach spłukiwałam. Jego aplikacja nie przysporzyła mi najmniejszych problemów.

Działanie
 Po jego użyciu włosy są miękkie, dobrze się rozczesują, mają ładny wygląd, błyszczą się. Nie są obciążone, balsam nie powoduje zwiększonego ich przetłuszczania. Są miękkie i przyjemne w dotyku. Zdecydowanie rosną szybciej. Ogólnie polecam ją do codziennej i systematycznej pielęgnacji włosów. Pomimo świetnego składu efekty z jej stosowania nie są jakieś spektakularne, ale na pewno jest to produkt z tych wartych przetestowania na własnej skórze. 

Cena: 20 zł (obecnie dostępny za 12 zł KLIK)
Pojemność: 350 ml
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego
Ponowny zakup: Nie wiem

7 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie ;) Tym bardziej, że cena zachęca.

    OdpowiedzUsuń
  2. cena bardzo dostepna :)
    zapraszam cie rowniez na rozdanie wygraj sweter bedzie mi milo jesli wezmiesz udzial
    http://zielonoma.blogspot.it/2014/10/wygraj-jeden-z-3-swetrow.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy produkt,jeszcze go nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie lubię takich kosmetyków, ale nazwa chwytliwa, i taka przyjazna powiedziałabym :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się ciekawie ;) Ja musze w koncu złożyć jakieś zamówienie na rosyjskie kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy post, naprawdę sporo można wyciągnąć.


    Prowadzę swojego bloga na https://www.mojbut.pl/

    OdpowiedzUsuń