wtorek, 5 kwietnia 2016

Recenzja - Masełko do ust Troskliwa Brzoskwinia, Bielenda


Dziś powracam do Was z recenzją Masełka do ust Troskliwa Brzoskwinia marki Bielenda. O ile balsam z tej serii bardzo mnie rozczarował (KLIK), o tyle co do masełka mam bardzo pozytywne odczucia. 

OD PRODUCENTA
Masełko do ust Bielendy skutecznie pielęgnuje i regeneruje delikatny naskórek ust, likwidując uczucie spierzchnięcia, ściągnięcia i suchości. Zawartość intensywnie regenerujących i odżywczych składników jak: masło karite, masło kakaowe i wit. E, sprawia, że skóra ust szybko się odnowi, odzyska miękkość i zdrowy wygląd.

MOJA OPINIA

Opakowanie
Masełko znajduje w okrągłym, plastikowym pudełeczku. Jest ono białe, płaskie, ma pokrywkę, dobrze się otwiera. W sumie podoba mi się, choć jest może troszkę zbyt duże. Raczej nie włożymy go do kieszeni w spodniach lub bluzce. Oczywiście można się przyczepić do higieny korzystania z tego typu opakowań, ale przecież wybór sposobu aplikacji kosmetyków jest szeroki. Ja używam go wyłącznie w domu, gdzie w każdej chwili mogę umyć ręce.

Zapach
Ma on lekki, brzoskwiniowy zapach, który utrzymuje się także na ustach.

Konsystencja
Konsystencja masełka zmienia się wraz z temperaturą, w jakiej je przechowujemy. W pokojowym klimacie trochę przypomina mi krem. Nie jest zbyt lesiste, dzięki czemu dobrze się nakłada i nie spływa z ust.

Działanie
Masełka tego zaczęłam używać w momencie kiedy moje usta wołały o pomoc. Były wtedy silnie przesuszone, bardzo szorstkie, ściągnięte i spierzchnięte. Już po około 3 dniach używania masełka zaczęłam dostrzegać wyraźną poprawę. A po kilkunastu dniach wróciły do dobrej kondycji. Od tego czasu używam go regularnie i moje usta są dobrze nawilżone. Skóra na nich jest gładka, wygląda ładnie i zdrowo. Pozostawia na ustach powłokę, która ma blado pomarańczowy kolor i delikatnie błyszczy się. Jest bardzo wydajny. Dodatkowo ma słodki smak, któremu nie da się oprzeć. Osobiście rzadko zlizuję balsamy z ust, jednak ten bardzo kusi. 


Cena: 7 zł
Pojemność:
15 ml
Ilość zużytych opakowań:
W trakcie pierwszego
Używam od: 2 miesiące
Ponowny zakup:
Tak

7 komentarzy:

  1. Ja mam wersję malinową :D i jestem w nim zakochana! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam takie produkty:) pozdrawiam:)
    swiatwkolorzeblond.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tego masełka.
    Zazwyczaj używam pomadek pielęgnacyjnych NIVEA.
    Może czas spróbować czegoś nowego ;)


    Pozdrawiam Zocha
    http://www.zocha-fashion.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. super działanie, spodobałoby mi się to masełko.

    OdpowiedzUsuń
  5. mmm uwielbiam brzoskwinie :) musi być cudne :) przy okazji zapraszam do mnie na bloga na konkurs www.glammadame1990.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Długo się już na to czaję, może w końcu się skuszę :)
    A u mnie rozdanie maseczek firmy 7thHeaven, które dopiero co trafiają do polskich drogerii oraz ich recenzja w krótkim video!
    Ogromnie liczę na to, że weźmiesz udział! Pozdrawiam :)
    www.camesss.pl

    OdpowiedzUsuń