Od wielu już lat do oczyszczania twarzy i oczu stosuję płyny micelarne. Bardzo rzadko sięgam po inne produkty. Dzięki przynależności do Klubu Przyjaciółek Nivea miałam okazję przetestować Pielęgnujący płyn do demakijażu oczu zanim ten trafi na półki sklepowe. Byłam bardzo ciekawa tego kosmetyku, gdyż jak już wcześniej wspomniałam płyny dwufazowe i tradycyjne płyny do demakijażu oczu praktycznie już nie goszczą w mojej kosmetyczce.
MOJA OPINIA
Opakowanie
Płyn znajduje się w przezroczystej 125 ml buteleczce. Dzięki temu z łatwością możemy kontrolować stan zużycia produktu. Opakowanie jest praktyczne, a aplikacja na wacik nie sprawia żadnego problemu.
Opakowanie
Płyn znajduje się w przezroczystej 125 ml buteleczce. Dzięki temu z łatwością możemy kontrolować stan zużycia produktu. Opakowanie jest praktyczne, a aplikacja na wacik nie sprawia żadnego problemu.
Konsystencja
Jak to przy płynach do demakijażu bywa konsystencja produktu jest wodnista, ale nie cieknąca. Po aplikacji na wacik płyn nie spływał mi po dłoniach. Po kilkukrotnym strzepnięciu warstwy płynu bardzo dobrze łączą się ze sobą. Ku mojemu zaskoczeniu płyn ma oleistą, ale nietłustą formułę, chociaż jest to produkt dwufazowy.
Zapach
Płyn ma tak delikatny zapach, że jest praktycznie nie wyczuwalny. Można określić go nawet jako bezzapachowy.
Działanie
Produkt spełnia swoje funkcje. Świetnie radzi sobie z demakijażem tuszu do rzęs, cieni do powiek oraz eyelinera. Wszystko usuwa w szybkim tempie bez konieczności pocierania. Wystarczy przyłożyć wacik z płynem do oka i za jakąś chwilę po makijażu nie ma śladu. Kosmetyk przede wszystkim nie podrażnia oczu, nie powoduje ich pieczenia ani swędzenia. Jest bardzo delikatny. Postanowiłam przetestować go także podczas ścierania podkładu. Z tym także poradził sobie całkiem nieźle. Wydawało mi się, że pozostawi na skórze tłusty film, ale myliłam się nic takiego się nie działo. Jestem mile zaskoczona tym produktem, kolejny raz Nivea potwierdził swoją wysoką jakość
Produkt spełnia swoje funkcje. Świetnie radzi sobie z demakijażem tuszu do rzęs, cieni do powiek oraz eyelinera. Wszystko usuwa w szybkim tempie bez konieczności pocierania. Wystarczy przyłożyć wacik z płynem do oka i za jakąś chwilę po makijażu nie ma śladu. Kosmetyk przede wszystkim nie podrażnia oczu, nie powoduje ich pieczenia ani swędzenia. Jest bardzo delikatny. Postanowiłam przetestować go także podczas ścierania podkładu. Z tym także poradził sobie całkiem nieźle. Wydawało mi się, że pozostawi na skórze tłusty film, ale myliłam się nic takiego się nie działo. Jestem mile zaskoczona tym produktem, kolejny raz Nivea potwierdził swoją wysoką jakość
Pojemność: 125 ml
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego
Ponowny zakup: Zdecydowanie tak
NIE znam tego kosmetyku
OdpowiedzUsuńTo zupełna nowość, od listopada będzie dostępny w Rossmannie :)
Usuńmiałam niebieski i też dobrze się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja, chyba skuszę się i wypróbuje
OdpowiedzUsuń