Dziś recenzja szminki Rimmel "Lasting Finish", którą zakupiłam ostatnio na potrzeby weselnej stylizacji. Szukałam intensywnego, krwistego odcienia czerwieni, a że był to zakup na ostatnią chwilę nie udało mi się takiego zdobyć. Zdecydowałam się więc na 170 odcień pomadki o jakże wymownej nazwie "Alarm". Niestety zawiodłam się. Szminka ma co prawda intensywny kolor, jest elegancka i zmysłowa, dobrze się rozprowadza, jednak nie utrzymuje się na ustach do 8 godzin tak jak obiecuje producent. Wręcz przeciwnie na każdej szklance czy kubku zostawia ślady, rozmazuje się i zlewa z ust. Pomimo swojej kremowej konsystencji wysusza usta, niemalże od razu stają się one popękane i spierzchnięte. Plusy tego produktu to naprawdę ładny malinowy zapach, piękne opakowanie i dość przystępna cena. Jednak to zdecydowanie za mało, aby pokusić się o kolejny zakup.
Cena: ok. 16 zł
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego
Ponowny zakup: Nie
A jaka jest wasza opinia na temat tego produktu i doświadczenia z nim związane?
A ja właśnie jestem z niej zadowolona. Jedyne co mogę jej zarzucić, to tak jak piszesz, wysusza usta.Ale nakladam pod nią cieniutką warstwę balsamu do ust i jest ok. Kolor też mi się długo utrzymuje,choć trzeba uważać by się nie rozmazać. Osobiście uwielbiam szminki z Rimmela i większość moich pomadek jest z tej firmy. Niedługo zamieszczę posta z ich recenzjami,więc już z góry zapraszam:)Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńkolor ma ładny, ale nigdy jej nie miałam :)
OdpowiedzUsuńo, a ja właśnie miałam kupić sobie szminkę, rimmela będę się wystrzegać :-)
OdpowiedzUsuńdodaję :*
OdpowiedzUsuń